dziś też było fajnie…

…a nawet lepiej niż wczoraj, jakby tak ciut cieplej było rano. Kolejne miłe sierakowskie kółeczko, taka jesień to nawet do stycznia mogłaby być:) Dziś wznawiam regularne treningi tenisowe, bardzo jestem ciekawa jak bardzo ucierpiała moja forma przez letnie rowerowe szaleństwa.

  • DST 68.40km
  • Czas 03:13
  • VAVG 21.26km/h

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *