spacerowo/dopracowo

wpadło trochę miłych kaemek przedpołudniowych, bezsłonecznych ale i bezwietrznych. Wpadło też trochę kaemek popołudniowych, już nie tak relaksowych bo okołopracowych. Bardzo przyjemny powrót wieczorny, ciepło jak we wrześniu. I to by chyba było na tyle, bo weekend z uwagi na powracający huragan tudzież opady zapowiada się raczej tenisowy. Zwłaszcza, że sępy żądne rewanżu wiszą mi już od połowy tygodnia na plecach:)

  • DST 61.56km
  • Czas 02:46
  • VAVG 22.25km/h

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *