rozgrzewka przed tenisem

wichura nieustanna. Ucieczka w las była jedyną szansą na trening dłuższy niż 5km wokół domu. Zatem do Sierakowa (ledwo ledwo, podmuchy masakryczne) i przejazd przez Dziekanów. Trochę piachu, trochę błota – jak to w KPN. Ale w sumie jak na jazdę terenową na cienkich oponach to nieźle poszło. Tyle że las to jak wiadomo środowisko niebezpieczne. W lesie są ZWIERZĘTA. Złe, złośliwe bestie. Wróciłam boleśnie użądlona. Ale wieczorny mecz wygrałam:)))

  • DST 41.56km
  • Teren 6.60km
  • Czas 02:15
  • VAVG 18.47km/h

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *