rowerem po Mazowszu 2015

powrót na stare szlaki. O poranku Most Północny ma swój urok


ulica Wałuszewska urocza jest zawsze:)

kilka leniwych kilometrów przez Stanisławów i Aleksandrów i już jestem w Nieporęcie. Który w weekendy jest miejscem strasznym, ale we czwartek pokazuje zupełnie inny wymiar

widoków podziwiać za bardzo nie można, bo droga wokół Zalewu dziurawa okrutnie ze szczelinami zdradliwymi w dodatku. Po skręcie w stronę Serocka kilkaset metrów wytchnienia na gładkim asfalcie za ekranami ale już czekają kolejne nawierzchniowe atrakcje – garbata pseudościeżka pod całkiem solidny pagór. Człap, człap, człap:(
Za pokonanie przeciwności czeka nagroda – pyszności w Okoniu:)

a na deser jeszcze trochę mazowieckich klimatów:))

pogoda dopisała, ani śladu po deszczu i mrozie, nawet rano było całkiem przyjemnie. A w południe 23 stopnie i słoneczko:)

  • DST 113.69km
  • Czas 05:20
  • VAVG 21.32km/h

 

 

 

do tej wycieczki jest mapa. Z Modlina wróciłam dzisiaj pociągiem

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *