Żar z nieba, ale ja tak lubię. Fajny dzień, gorąco i przypiekające słońce, ale nie duszno, wiatr umiarkowany, deszczu ani widu na horyzoncie – to są zdecydowanie moje klimaty. Trochę miałam na trasie mało mocy po atrakcjach wyjazdowych:) i zaliczyłam ze trzy kryzysy, ale niegroźne były. Za to końcówka super, mocne deptanie pedałów i znaczące podniesienie średniej w ostatniej godzinie:)
- DST 113.47km
- Czas 05:18
- VAVG 21.41km/h