rano nad jeziorem rozlało się mleko. Albo raczej gęsta śmietana. Ale już o 9 słońcu udało się przedrzeć
przez Bartąg jadę do 598
a 598 do 58
to jedna z najpiękniejszych mazurskich dróg, las piękny a asfalt gładki rewelacyjnie. Do tego pagórów mnogość i moja ulubiona miejscówka nad jeziorem Pluszne
słońce grzeje, niebo lazurowe, tłumów brak. Siedzę tu kilka minut za długo, ale nadrabiam na odcinku Olsztynek-Rączki. Tu serwisówka wzdłuż dwupasmówki daje spore możliwości przyspieszenia. Pagóry są ale nawierzchnia rewelacyjna, można cisnąć:)
W Rączkach tradycyjny popas czekoladowo-kawowy na Orlenku – dobry wstęp do klimatycznych kilometrów Rączki-Szkotowo-Rogóż-Kozłowo
tu nigdy się nie spieszę (zresztą asfalcik na większe prędkości za bardzo nie pozwala:))
Od Kozłowa morduję się kilka kilometrów bardziej pod górkę niż w dół, tu asfalt nówka więc trochę przyciskam żeby złapać przedpociągową chwilę na przyzamkowym działdowskim skwerku:)
próbuję nie myśleć o koszmarnie trudnym dniu, jaki czeka mnie w pracy jutro. Dam radę:)
- DST 125.34km
- Czas 05:49
- VAVG 21.55km/h
do tej wycieczki jest mapa