huraganowy Milanówek

uch jak powiało. Tym razem z południa – planowałam zatem powtórkę z wycieczki do Brwinowa, ale że jednak wydostawanie się z tamtejszej stacji specjalnie mnie nie zachwyciło postanowiłam dziś spróbować czegoś nowego.Jedna stacja dalej i 4 minuty jazdy dłużej – Milanówek. Ooo, inny świat. Jak ładnie!

Stacja co prawda też ze schodami, ale przynajmniej działała całkiem duża i wygodna winda. A tuż za stacją od razu zaczyna się ulica Kościuszki, która jest prostym i sprawnym wyjazdem z miasteczka a jednocześnie chyba jedną z reprezentacyjnych “arterii”. Bardzo mi się podobało, ładne, stare domy, piękny skwer ze starymi drzewami. I tylko kilkaset metrów dziadowskiej ścieżki:)))
U skraju ulicy Kościuszki skręcam w lewo w Kwiatową i prosto przez Żuków jadę do Czubina, 

wpadając na “stałą” trasę z Brwinowa. Nie dość, że Milanówek atrakcyjny to i kierunek jazdy korzystniejszy, dochodzi lekka składowa zachodnia – co akurat w dzisiejszą propozycję wiania się idealnie wpasowuje. Z podmuchami w plecy wpadam do Zaborowa – warto było człapać pod wiatr do kolejki coby tych 20km śmigania zaznać:)) I kiedy już myślę, że nic super fajnego oprócz znanej i skądinąd miłej traski mnie nie czeka nagle z prędkości ponaddźwiękowej wyłania się Cyborg, który dziś jedzie akurat w tym samym co ja kierunku. No i zepsułam biedakowi średnią z dzisiejszego wyjazdu, ale tak miło było pogadać… A w Mariewie widzieliśmy nawet (kawałek) Łosia!

  • DST 89.16km
  • Czas 04:31
  • VAVG 19.74km/h

mapka przejazdu z Milanówka ze stravy jest tutaj   

2 thoughts on “huraganowy Milanówek

  1. Milanówek powiadasz – hmmm…. rzecz warta sprawdzenia.
    Wiało dziś oj wiało… Szacun za takie kilometry w taki wicher, nawet jak dużo w plecki wiało 🙂
    Kawałek łosia… ja to jestem pechowiec, jeszcze żadnego w KPN nie widziałem, nawet rzeczonego kawałka 🙂

    1. szacun to Tobie się należy, kolejne 150 wpadło… oj szalejesz w tym roku, ciekawe co w maju zaczniesz wrzucać na licznik:))
      Na łosia jednak to trzeba sobie ZASŁUŻYĆ. Nie ma, że raz czy nawet DWA się do KPNu pojedzie i od razu Łoś do zdjęcia się ustawia. Zapracujesz to zobaczysz. A na razie możesz sobie moje łupy w zakładce Foto pooglądać:))))))

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *