klimaty nostalgiczne dziś w odwrocie – od świtu (7.15 – nie do wiary…) słońce, trochę przymglone ale w szybkim wzroście temperatury do cudownych 18 stopni przymglenie nie przeszkodziło.
Pojechałam dziś po wybojach przez Wojszczyce a potem po równie nieapetycznym asfalcie z Jońca przez Królewo licząc na jakieś zwiastuny może inwestycyjne – nieodległe dziurawce nad Wkrą 2 i 3 lata temu o tej porze właśnie były nowym polewane. Tu niestety się nie zanosi a szkoda, bo traska fajna, jakieś urozmaicenie w drodze do Nowego Miasta a nie ciągle przez ten Cieksyn (który zresztą też coraz bardziej spękany). No ale póki co telepka:( Fajnie, że chociaż odcinek Gąsocin-Sońsk-Gołotczyzna już cały wyremontowany, tych kilkuset metrów krowich placków, które z jakiegoś powodu zostały można nie liczyć.
Jutro ostatni dzień ciepełka, do tego zmiana czasu… pora wyciągać kocyk, książkowe stosiki urosły przez lato i mocno zachęcają. Jeszcze tylko sezon tenisowy musi się skończyć i już nadejdzie ich czas:)))
mapa ze stravy jest tutaj
- DST 115.70km
- Czas 05:13
- VAVG 22.18km/h