5,000km w 2022 już jest:))

mocne styczniowe otwarcie ma ciąg dalszy.
20 stoplusowych wyprawek w marcu (!!!) dało przyjemnie rekordowy marcowy wyniczek mocno 2300km przekraczający. Tego jeszcze nie było, ale takiej pogody w marcu też nie pamiętam. W pandemicznym 2020 roku trafiały się dni piękne, ale wtedy jeździłam głównie stopięćdziesiątki, za to rzadziej. 
W marca końcówce wrzuciłam pierwsze tegoroczne sochaczewskie lajciki, piątkowy klasyczny

poniedziałkowy rozpoczęty na stacji Stadion 

(poranne bulwary zawsze fajne),
z Sochaczewa wariantem naokolnym wzdłuż Bzury aż do Kamionu pojechany

(ale duło tak znakomicie z zachodu, że przedłużkę jazdy z wiatrem mus było zorganizować:)), i jeszcze dzisiejszy – przez Brochów i Górki.
Nowym/starym mostem:)

Wszystkie warianciki zacne:)) I wszystkie BEZ BOCIANA!
No ale jak się bociana spodziewać, skoro strachy takie wredne, obrzydliwe – straszą?

I w czasie najbliższym bocian raczej nie nadleci, zima powraca. Przynajmniej w szamańskich wróżbach… Co oby im się znowu fusy pomyliły:)))

  • DST 112.68km
  • Czas 05:26
  • VAVG 20.74km/h

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *