stukną cztery…

…latka rowerowej codzienności. Jutro:)
Taki tam rekordzik:)))
A najlepsze jest to, że po 1460 dniach codziennej jazdy każdego ranka mam taką samą ochotę wyjechać na kolejny rowerowy spacerek. Chociaż właściwie to nie taką samą. Coraz większą ochotę:)))  I żadne tam orkany, huragany, Nadie czy inne Iwany nie-groźne. Ciekawe co rowerowego szykuje dla mnie ten rok:))

  • DST 46.90km
  • Czas 02:34
  • VAVG 18.27km/h

mapka ze stravy jest tutaj

One thought on “stukną cztery…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *