Tag Archives: Marynino

do Okonia na sandacza:)

pomysł na dzisiejszy dzień był zupełnie inny. Budzik nastawiony, niebieski spakowany. Tymczasem budzi mnie…deszcz:(  szaro, buro, mokro i jeszcze ten wiatr. Znowu wściekle wieje. Odpuszczam i dosypiam jeszcze 2 godziny. O 9 wyruszam, słońca co prawda […]

rowerem po Mazowszu 2015

wreszcie trafił się dzień pogody przyzwoitej. Wiatr mały. Ciepło, ale bez upału. Czuję się jak himalaista wyczekujący w bazie okna pogodowego przed atakiem na szczyt. Jest okno. Wróże ostrzegają, że to tylko dzisiaj. Ruszam! Miałam przygotowane […]

rowerem po Mazowszu 2015

zaczynam mieć przekonanie graniczące z pewnością, że jednak mi się nie znudzi. Tyle przejechanych kilometrów, tyle godzin, tyle powtórzonych tras. I ciągle chcę więcej:) Dzisiaj wiatr dość nieokreślony, ale zdecydowanie bardziej z północy zawiewał niż z […]

rowerem po Mazowszu 2014

czasem trzeba posłuchać prognoz ICMu, chociaż dramatycznie się w tym roku myli. Wpadek było już jednak na tyle dużo, że z prostej statystyki wynikało, że lada moment trafią. W końcu ja przecież też raz na 40 […]