lajtowa pętelka przedpołudniowa, trochę włóczęgi po starym Bemowie
plus pętelka sierakowska (oczywiście:))
Wieczorem trochę kapało, ale pociągnęłam srebrnego na korty – niech się hartuje:)
Mecz typu dożynki, zmordowałam się okrutnie co niestety nie znalazło potwierdzenia w wyniku. Ale poziom niezły
- DST 64.81km
- Czas 03:11
- VAVG 20.36km/h