rowerem po Mazowszu 2014

lazur i słońce od świtu, który co prawda przypada na żałośnie późną godzinę siódmą ale jednak jakieś nadzieje na stówkę październikową daje. Które to nadzieje nie pozostały dziś płonne:) Miałam ogromną chęć wybrać się po raz kolejny na Mazury, ale nie złożyło się. Trudno, rajd po Mazowszu też może być – zwłaszcza w taki piękny dzień. Szkoda tylko, że wróże powrócili do zarzuconej na krótką tylko chwilę praktyki przepowiadania nieprawdy i kompletnie nie zgadli kierunku wiatru. O którym można było powiedzieć wszystko tylko nie to, że był południowy. Więc trasa w przewadze niestety pod wiatr była, co zmordowanie dodatkowe spowodowało.
Wycieczka na bazie tej z 29 września, skrócona w końcówce bo dnia już niestety brakuje wieczorem:( ale i tak dystans jak na październik nader zacny

  • DST 133.11km
  • Czas 06:06
  • VAVG 21.82km/h

do tej wycieczki jest mapa, z Krzyczków tym razem nie do Chotomowa ale przez Nasielsk do Studzianek i powrót pociągiem

wieczorem totalny pogrom – nieszczęsny Berdych w pekińskim finale z Djoko w ostatnim momencie na dwa gemy się załapał. A już już prawie odjechał na rowerku… I w okularach:)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *