przed pracą-do pracy-z pracy-i…

…szybki powrót na ćwierćfinały Wimbledonu. Nick przegrał niestety z tym rzemieślnikiem Raonicem, wielka szkoda. A już ostrzyłam zęby na półfinał Rogera z Nickiem… Djoko vs Dimitrow – czekam na bekhendowe rąbanki:)
Wreszcie poprawa pogody, chmur sporo ale ciepło i słońce. Lanczowy wypad na Kępę, gdzie “dobre” zastąpiono “lepszym” – moja ulubiona jurta została przejęta w wyniku przetargu, i to już nie jest to samo niestety.

  • DST 74.31km
  • Czas 03:33
  • VAVG 20.93km/h

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *