huraganowy mega fun

dziś odwet na wichurze. Z wiatrem w plecki “przelot” do Modlina. I chyba rekord trasy. Godzina piętnaście? jakoś nie pamiętam takiego wyniku:) Piękna średnia zagubiona w wyniku wieczornego przejazdu na rehab. W pierwszą stronę totalna masakra. Z powrotem nie lepiej, bo tak mnie bolała łapa że na jednym przerzutkowym ustawieniu przejechałam całą drogę

  • DST 45.11km
  • Czas 02:04
  • VAVG 21.83km/h

a z modlińskiego wiaduktu widziałam ogon Pendolino:)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *