wcześnie rano. Do Rajszewa przez Czosnów i NDM. Po drodze trochę kropiło, ale determinacja była ponad takie drobne przeszkody. Mimo fatalnej pogody w tym tygodniu udał się dokręt do 2000:) Lubię to uczucie realizacji treningowych założeń, warto było się pomęczyć chociaż pierwsze 2000 smakowało nieporównywalnie lepiej…
- DST 87.02km
- Czas 03:51
- VAVG 22.60km/h