dolnośląskie

 

  • NADODRZAŃSKI DWÓR, Nowa Sól

Nazwa nie oddaje, bo “dwór” brzmi dość dostojnie a to fajny, przyjazny obiekcik. Czyściutko, biel wszędzie. Do Odry kawałek więc na obserwację rzeki nie liczcie ale hotel fajny ma tarasik z alternatywnym  widokiem na publiczny park. Karmią smacznie, można zjeść na wspomnianym tarasiku. Wielką zaletą tego miejsca jest świetna obsługa, wszystko można, rowery nie gryzą – miło tu jest po prostu.
Warto zapytać przed zaplanowaniem przyjazdu w weekend czy obiekt na imprezę jakąś nie jest wynajęty, bo jest to częsta opcja.

  • PAŁAC JUGOWICE, Zagórze Śląskie/Jugowice k.Wałbrzycha

“Pałac” nie mój klimat, ale ten nie jest bardzo pałacowy. Wnętrza eleganckie, ale fajne, monochromatyczne – lubię. Pokoje komfortowe, ale – MANKAMENT – żaden nie ma balkonu. Miejsca, gdzie miło czas na powietrzu spędzić można jest jednak sporo, chociaż hotel przy drodze położony na pierwszy rzut oka dość wydaje się w tym względzie ograniczony. A tymczasem oferuje rewelacyjny koncept saunowy – drewniane domki, w każdym znakomicie przygotowana sauna z.. oknem na zieleń. Dodatkowo mały zewnętrzny basenik, leżaczki, domek z barkiem, czytelnia prasy… – wszystko w saunowym ogródku. Fajnie, kameralnie, ciekawie. Co więcej koncept jest nie tylko przemyślany (lodowate prysznice w tym ogródku też są, szatnie – również w domkach saunowych) ale i znakomicie zarządzany. Saunę ma pod opieką saunomistrz – stale obecny i sprawdzający temperaturę. Są też wykonywane rytuały zapachowe (nie korzystałam:))) 

A rano doskonałe śniadanie z wyśmienitą kawą – w cenie dowolna opcja, nawet gigantyczne latte:)