Kraina Pagórów

  • HOTEL GALERY 69

Dorotowo, gmina Stawiguda. Z krajowej 51 skręt w lewo ok 8 km przed Olsztynem (jadąc od strony Warszawy)

Piękny, klimatyczny i zaskakująco kameralny obiekt.  Wystylizowany w kierunku skandynawskiej prostoty. Nad samym brzegiem jeziora, z własną świetnie urządzoną plażą i pomostem.

Basen niewielki ale w normalnym prostokątnym kształcie, żadnych cudów-wydumek więc popływać można. Sauna fajna i dobrze nagrzana. Atmosfera totalnie luźna, żadnych ratowników, ręczniki bez ograniczeń etc. Istnieje możliwość rezerwacji basenu i sauny na wyłączność – warto zwrócić uwagę na tę opcję przy robieniu rezerwacji.
Jeśli ceny wakacyjne nie będą zaporowe chętnie tu wrócę

  • HOTEL KRASICKI, LIDZBARK WARMIŃSKI

Zajmuje historyczne przedzamcze dawnej siedziby Biskupów Warmińskich – z niektórych okien jest widok na doskonale zachowany zamek. Niezwykle klimatyczne miejsce, atrakcyjne stylistycznie pokoje – wrażenie robi zwłaszcza część gotycka. Oprócz przyjemnej strefy saunowo-basenowej z bogatą strefą wypoczynkową (rzadkość!) hotel oferuje mnóstwo nietypowych atrakcji (obserwatorium astronomiczne, ciekawa architektonicznie biblioteka z bogatym księgozbiorem, częste wieczory i weekendy tematyczne, koncerty). To miejsce tętni życiem i zawsze coś się tu dzieje.
Ciężkie mury, piwnice – dla mnie to idealny wybór na jesień/zimę

  • HOTEL NATURAL, Warlity Wielki koło Ostródy

Moje najnowsze odkrycie (czerwiec 2022). Doskonale położony na samym końcu świata i przy początku kanału ostródzko-elbląskiego. Z pięknym zielonym terenem nad samym jeziorem, z doskonałą restauracją  i ogromnymi, bardzo komfortowymi pokojami. Tylko… GDZIE JEST SAUNA?! 

  • HOTEL NATURA MAZUR, WARCHAŁY

między Jedwabnem (5km a Szczytnem (15km) przy drodze 58

zupełnie nowa inwestycja, hotel został otwarty w grudniu 2015. I jest absolutnie zaskakujący. Bo z naturą to on wiele wspólnego nie ma. Owszem, jest nad jeziorem (Świętajno). I sporo pokoi ma “widok”. Na majaczącą gdzieś w oddali wodę. Hałas z drogi słychać za to całkiem wyraźnie. Bo bliżej do niej niż do jeziora niestety. Z teoretycznie cichszej i bardziej urokliwej strony straszy natomiast bateria huczących klimatyzatorów. Mega wpadka.
Wnętrze jest piękne. Klasa, konsekwencja i sporo udanej stylizacji art deco. Tylko… co to ma wspólnego z naturą? Mazur?  Drażni szumiąca nieustannie wentylacja (mimo mechanicznego odłączenia wszystkich możliwych kabli). Zamiast luzu taka bardziej biznesowa spinka. Ceny też biznesowe. Śniadanie poprawne, ale nic ponadto. Fajny basen.

  • HOTEL PRZYSTAŃ, OLSZTYN nad jeziorem Ukiel

Nowa inwestycja wpisująca się w program rewitalizacji plaż wokół jeziora Ukiel. Knajpki, tawerny, molo, ścieżki, ławeczki i piękna wieczorna gra świateł. Miejsko, “kurortowo”, ale całkiem sympatycznie. Tyle o okolicy. Natomiast sam hotel prezentuje rzadki standard wyciszenia. Zamknęłam drzwi, zamknęłam oczy i… mimo pełnego “obłożenia” nie obudził mnie najmniejszy hałas. Ani przez drzwi, ani przez ścianę. Rewelacja. Do tego minimalistyczny wystrój – ja akurat bardzo lubię – i rewelacyjne (REWELACYJNE) śniadanie już od 7 rano.
Obsługa nastawiona na zapewnienie 100% oczekiwań nawet dość nietypowych gości. Uśmiech uśmiech uśmiech. Chętnie wrócę

UPDATE 2016 – nadal mocno na tak
UPDATE 2017 – bez zmian. Bardzo mocna rekomendacja:)
UPDATE 2018 – rewelacja, w tym sezonie śniadanie już od 6.30! Wszystko inne bz. Niezmiennie NA TAK
UPDATE 2019 – śniadanie od 6.30 – obecne. Uśmiech na wejściu – jest. Życzliwość dla rowerzysty – jak zawsze. Cudownie komfortowy pokój, w którym wszystko mi pasuje. Uwielbiam to miejsce

UPDATE 2020 – wracam, jak do domu. Bez zaskoczeń, bez rozczarowań. Najwyższy poziom – jak zawsze. 

  • MARINA GOLF CLUB

Siła k/Tomaszkowa (jadąc od strony Warszawy 5 km przed Olsztynem skręt w lewo z krajowej 51 na Gietrzwałd)

Świeżuteńkie pięć ***** (otwarcie wiosną 2013). Do pola golfowego co prawda ładnych kilka kilometrów, ale ja akurat golfa nie szukam… Wszystko inne jest na miejscu – przepiękny widok na jezioro (z każdego pokoju! bo hotel leży na półwyspie), pyszne śniadanka i świetnie zorganizowana strefa wellness ze sporym basenem.
Tanio nie jest, ale jak na ten standard i szaleństwa polskich hotelarzy ceny nie szokują

UPDATE 2014 – super super super:)
UPDATE 2015 – nadal:)
UPDATE 2017 – rywalizacja z “Przystanią” łeb w łeb:))

  • MASURIA HOTEL & SPA

Worliny koło Łukty

Cztery **** ale dla mnie raczej mocne trzy. Obiekt miły, ale czasy świetności ma już za sobą (albo jeszcze przed:)) W sezonie odczuwalnie tłoczno. Pokoje rozczarowują (znaczna część budynku opakowana huczącymi dzień i noc klimatyzatorami!!). Mikroskopijny taras śniadaniowy na tak wielkim terenie z bezpośrednim dostępem do jeziora też jest nieporozumieniem. Basen za to spory, ale część rekreacyjna zupełnie pozbawiona klimatu. Niemniej spędziłam tu miłe chwile i jeśli przymknąć oko na powyższe mankamenty, to odpocząć można całkiem nieźle, zwłaszcza poza sezonem.
Plusem tego miejsca jest świetne położenie – nie tylko z racji na jezioro, ale i mnogość opcji rowerowych. I bardzo smaczna kuchnia

  • MŁYN KLEKOTKI

z drogi głównej Orneta-Pasłęk skręt na Niebrzydowo

Wśród lasów, z dala od cywilizacji. Taki trochę Głęboczek bez jeziora:) Ogromny teren, piękna roślinność. I…cisza:)) Niestety absolutnie dramatyczny dojazd, 8km po drodze tak dziurawej, że trudno uwierzyć że są jeszcze takie…


Warto zajrzeć do pięknie położonej restauracji

  • WILLA PORT, OSTRÓDA

miejski hotel nad jeziorem, który mimo tej miejskości ma swój bardzo fajny klimat.
Na jezioro widok pyszny a pokoje bardzo komfortowe, fajne tarasy i balkony, wielkie okna. A propos – okna wyciszone perfekcyjnie. Nawet imprezka na przystani dała się zgłuszyć.
Baza wypadowa świetna, śniadanie nader zacne i duży komfort odpoczynku. Dobra aura:)


Mankamentem hotelu jest mikro strefa SPA (malutki basen), ale sauna nagrzana perfekcyjnie. 
UPDATE 2019 – ceny poza sezonem wróciły do poziomu akceptacji, warto polować na okazje – ja trafiłam 50% zniżki:))) Klimat nadal super, pełen luz, “no problem” i miłego dnia. Bufet śniadaniowy  – rewelacja. 
UPDATE 2020 – kolejny udany pobyt, tym razem po dwusetce. Odpoczęłam wyśmienicie a śniadanie było absolutnie doskonałe. Przybyło fajnych stolików na powietrzu, część w zadaszeniu. 

UPDATE 2021 – jest coraz fajniej. Napowietrzna strefa śniadaniowa jeszcze większa. Nowy szarografitowy wystrój pokoi, korzystne zmiany też w restauracji. I jak zawsze luzik:))

UPDATE JESIEŃ 2021: przełom października i listopada. Świetne klimaty:))))