zaczynam mieć przekonanie graniczące z pewnością, że jednak mi się nie znudzi. Tyle przejechanych kilometrów, tyle godzin, tyle powtórzonych tras. I ciągle chcę więcej:) Dzisiaj wiatr dość nieokreślony, ale zdecydowanie bardziej z północy zawiewał niż z […]
cóż za nieoczekiwana odmiana. NIE WIAŁO!! Nie żeby wiatr odpuścił zupełnie, ale był na tyle słaby, że zaryzykowałam prawie 70km zmagań przeciw niemu. Z których wyszłam zwycięsko:) Wielką miałam ochotę na dłuższą jazdę a na takim “poście” zawsze […]
no żeby taka wyprawa w lutym?! jeśli dobrze pamiętam to ostatni raz pojechałam w granicach 80km w samym środku ZIMY pięć albo i sześć lat temu. Też się trafił taki jeden weekendowy totalnie wiosenny dzień – […]
A miał to być wyjazd zdecydowanie lajtowy, wypoczynkowy spacerek wręcz, nie żadna ciężka harówa… Nie wyszło. Chociaż początek był obiecujący. Leniwy poranek, dłuuugie śniadanko i kolejowa podwózka do Modlina, żeby przypadkiem nie zmęczyć się za bardzo. […]
fantastyczny wyjazd, który przydarzył mi się całkiem znienacka. Owszem planowałam solidny wypad przed pracą, bo przecież zmarnować TAKIEJ pogody nie można. Owszem wyruszyłam wcześnie, żeby się jazdą i słoneczkiem nacieszyć. I nagle z drogi obranej zacnej […]
Nieplanowana dwusetka w absolutnie rekordowym tempie czyli Tour de Nidzica z przypadku:) Wyjazd parę minut po 6 (żeby chłodno było) co na niewiele się zdało, bo już o 8 żarem palącym z nieba lało nielitościwie. Podjechałam […]
po iławskich wyprawach zatęskniłam znowu za znanymi klimatami mazowieckimi. A że od rana już świeciło przepiękne słońce to decyzja o dłuższym wyjeździe zapadła bardzo szybko:) Wreszcie cieplejszy i zachęcający poranek. Pogoda zresztą cały dzień dopisywała rewelacyjna, […]