mimo braku słońca taki widok po prostu wysysa mnie na zewnątrz:))
zwłaszcza, że mam na dziś atrakcyjny plan wyprawy na plażowydmę i odszukanie przejazdu do Orłowa. Najpierw plaża
poprzedzona kółeczkami po Parku Północnym i oczywiście rundką promenadą do Jelitkowa. A po plaży czas na wydmę. Nie jest łatwo!
kierunek dziwny ale okazuje się właściwy
na wydmie czeka piękny park i świetnie utwardzone (pewnie trochę z pomocą nocnego mrozu) ścieżki. Czeka też nagroda
ale szybko uciekam znad morza bo wieje coraz mocniej. Trochę oglądam niebrzydkie domki w Orłowie i wracam kręcić swoje kółka po północnym. No i wyprawiam się w poszukiwaniu miejsca gdzie znajdę swoje dzisiejsze ciasteczko. Krążę, krążę po czym i tak ląduję JAK ZAWSZE w Tawernie Rybitwa. Wyjątkowo pasuje mi to miejsce. A marchewkowe jest absolutnie przepyszne:))) Osładza trochę smuteczek pożegnania…
- DST 54.70km
- Teren 4.20km
- Czas 02:48
- VAVG 19.54km/h