wyjazd bez historii, prognozy były słabe więc nie zaplanowałam niczego nadzwyczajnego. I rzeczywiście, rano bardzo długo utrzymywała się gęsta mgła, wyjechałam dopiero koło południa – czasu miałam w sam raz na lajcikowe kręconko sierakowskie (z przyległościami:)). A teraz bardzo przepraszam, ale siatkówka wzywa. 2:1 dla Polaków w finale z Brazylią!
- DST 75.15km
- Czas 03:31
- VAVG 21.37km/h