codzienna treningowa babicko-sierakowska pętelka. Tym razem bez przejazdu ścieżką. Zero atrakcji, zero emocji. Nuuuda. Plus równie rutynowy dojazd na rehab. Gdzie pani Kasia skutecznie wyrwała mnie z miłego usypiającego letargu. Auuuu!
- DST 53.00km
- Czas 02:33
- VAVG 20.78km/h