Category Archives: bez roweru

akcja regeneracja

taka pogoda jakiej nie lubię. Ciepło, ale kapie. Mży od rana. Sączy się. Duszne męczące zamulanie. Koło południa zaczyna się przecierać, ale ja już mam zoom na relaks. Sauna, kawka, gazetka. I tenis. W telewizji:)

sukces(ik)

odkąd się dowiedziałam, że mój prywatny GURU biega sobie przed snem dla relaksu minut CZTERDZIEŚCI, tkwiła we mnie ta informacja stając się mocnym motywatorem biegowych treningów. Bo są dyscypliny, w których nigdy nie zbliżę się do GURU […]

trening

tak tak, dzisiaj czuję się w pełni uprawniona do użycia tytułowego słowa. Żadne tam człapanie. Żwawy trucht przeplatany jeszcze żwawszym marszem! Pełne dwie godziny TRENINGU (wliczając obowiązkowe taśmy wspomagające obojczyk). Już prawie nie myślę o tym, […]