niebieski – bo odważył się oponkę wystawić w ten masakryczny dzisiejszy huragan i zapewnił godziwą przedtenisową rozgrzewkę.
Ja – bo rozgrzewkę dobrze wykorzystałam i zaliczyłam kolejne tenisowe zwycięstwo. i to jakie! 6:0 6:1 6:2 6:1. A przeciwnik chłop jak dąb:)) Zaczynam wierzyć, że moja ciężka praca nad emocjami i “głową” zaczyna przynosić efekty. Bardzo udany weekend:)
- DST 46.63km
- Czas 02:02
- VAVG 22.93km/h
Brawo!! 🙂 Też bym z Tobą chętnie zagrał. Pewnie wynik byłby podobny. Nie grałem 5 lat 😉
do usług! jak tylko będziesz zainteresowany wycieczką na Bielany zapraszam na moje ulubione korty. Najlepsze w Wawie!
Moze dzisiaj wieczorem? 🙂 na przykład koło 18-19.
hej, odpisałam na priv:)