po miłym wczorajszym wieczorze wstać o świcie nie było łatwo… Tyle dobrego, ze ten świt już coraz później, więc pora AŻ TAK dramatyczna nie była:) a wstać trzeba było koniecznie, bo na dziś zapowiadano ostatni prawdziwie upalny dzień tego lata. Który postanowiłam godnie wykorzystać (żeby zimą nie żałować). Skwar był rzeczywiście niemiłosierny ale ranek cudowny, 23 stopnie o 6.30, wiatr mały, jechało się fantastycznie. Powrót gorszy bo w mega upale i mocnym czołowym wietrzysku, ale dałam radę. Kolano trochę dokuczało, ale zabawy nie zepsuło. Zrobiłam solidną pętlę Łomianki-NDM-Modlin-Janowo-Lisia Polana-Borkowo-Nowe Studzianki-Pomiechówek. Z popasem u Lisa i powrotem pociągiem z Pomiechówka. A od pociągu jeszcze szpula do domu i przesiadka w samochód. Co dobrym pomysłem było, bo teraz siedzę w pracy i patrzę jak kosmicznie leje z tej burzy co to ICM zapowiadał, że o 20 ewentualnie miała być…
- DST 91.17km
- Czas 04:08
- VAVG 22.06km/h
do tej wycieczki jest mapa
PS obejrzałam dzisiaj nową inwestycję w Pomiechówku – nad Wkrą została zbudowana piękna szeroka plaża, z mostkami, sztuczną wyspą, drzewami, ławeczkami – super! Do tego wypasiona siłownia plenerowa, park linowy dla dzieciaków, ścianka wspinaczkowa. Bardzo miłe powstało miejsce