Puszcza Piska 2016

prognozy sobie, pogoda sobie. Zamiast zapowiadanych słonecznych 26 stopni po nocnych burzach wita mnie dość rześki  i mocno pochmurny poranek. Nie leje, więc postanawiam zaryzykować przejazd do Rucianego. Oczywiście przez Wejsuny


nigdzie daleko dzisiaj nie pojadę, więc chociaż trochę poeksploruję:)

oglądam ośrodek Mazurski Raj. Widać stąd Ruciane

ale ośrodek nie zasłużył na zdjęcie.
W R-N

zasięgam języka próbując zweryfikować elektryzującą wiadomość o zaistnieniu asfaltu w miejscu tarowatego szutru na drodze do Krzyży. I otóż

do Krzyży nie zaglądam bo muszę nawigować w stronę jakiejś stacji, ale Karwica też oferuje kuszące atrakcje

warto było się zatrzymać:))
Z Karwicy do Karwicy Mazurskiej

telepię się tym pofałdowanym archaicznym asfaltem co to miałam już nieprzyjemność zaznać go kiedyś. Nie poprawiło mu się:(
chmury coraz ciemniejsze ale pociąg dopiero za półtorej godziny. Nie będę tu tkwić, skoro mogę zwiedzić jeszcze jakiś mazurski kawałek. Dojeżdżam do głównej 58 i zaliczam Zgon:)))

7km do Starych Kiełbonek trochę się dłuży bo TIRy walą mimo ograniczenia. Asfalt nowy i droga fajna ale ruch za duży żeby komfortu jazdy doznać. Skręt w 59 na Rozogi daje ulgę. Szeroko, trochę osobówek. Ze sporym zapasem docieram na stację w Spychowie

gdzie mój zapas w magiczny sposób się wydłuża. Gdyż pociąg nie nadjeżdża. A jak w końcu się zjawia to zaplanowana przesiadka w Olsztynie przestaje być realna. Na szczęście trafiam na bardzo pomocny team konduktorski, nie dość że przytrzymują Olsztyn to jeszcze rozładowują atmosferę  – komiczni goście. W składzie olsztyńskim też trafiam na niezłą ekipę, tym razem współpasażerowie w przedziale bagażowym nietuzinkowi – zabawa jest niezła do momentu kiedy “olsztyn” staje w Olsztynku na prawie pół godziny… A tu kolejna przesiadka w Działdowie, kwadrans zapasu wydawał się wystarczający. Alarmuję sieriozną panią konduktor. Czerwone truchło gna do Nidzicy a potem do Działdowa dając z siebie wszystko. I niemal nadrabia opóźnienie! Działdowska KMka czeka na mnie tylko 5 minut. Ale czeka!

  • DST 83.25km
  • Czas 03:59
  • VAVG 20.90km/h

 

 

 

do tej wycieczki jest mapa

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *