nocą nieźle przymroziło

nocą mróz jakiego dawno nie było, -6 i lód rano nie tylko na kałużach ale też na wodzie w kanałkach – zjawisko tej zimy rzadko spotykane. 
Dzień był rześki i dość wietrzny ale słońce zrobiło swoje i do 8 stopni termometr nagrzało.

Frajda z jazdy niestety mocno ograniczona przez obostrzenia pandemiczne, jakiś wkład w te nawoływania izolacyjne postanowiłam wnieść i odseparowałam się od podwózek pociągiem. Wietrzne zmagania nieciekawe, ale może wzmocnią mnie treningowo przed sezonem. Tylko czy będzie jakiś sezon?????

mapka ze Stravy do dzisiejszej traski jest tutaj   

  • DST 80.08km
  • Czas 04:02
  • VAVG 19.85km/h

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *