listopadowe 18,4 C

zazwyczaj o tej porze smętnym mglistym i mżawkowatym listopadem wyruszałam żeby zaliczyć “ostatnią setkę sezonu”. Co wspominam jako temperaturowy hardcore w okolicach zera. Z elementami śnieżnej ślizgawki. Tymczasem dzisiejsze wagary bardziej przypominały pierwszy dzień wiosny. Przy temperaturze powyżej 10 już od bladego rana stówkę skręcić było nader łatwo, żal tylko, że tak piękny dzień już taki krótki – o 16.20 zjazd w kompletnej nocy. Ale było wszystko co lubię – wczesny wyjazd w pełnym słońcu, błękitne niebo cały dzień, KRÓTKIE SPODNIE, i godzinne wygrzewanie u Lisa. To jest zupełnie niebywałe, ale parę minut po 10 było już stopni 16 i siedziało się naprawdę przyjemnie. Jedyny minus to wiatr, ale został spacyfikowany właściwym wyborem kierunku:)
Łomianki-Modlin-Lisia Polana-Borkowo-Cieksyn-Nowe Miasto-Gościmin-Gąsocin-Gołotczyzna. I powrót pociągiem

  • DST 117.44km
  • Czas 05:19
  • VAVG 22.09km/h

do tej wycieczki jest mapa (do Gąsocina) i końcówka (Gąsocin-Gołotczyzna)

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *