lajcikowy stówaś ciechanowski

ziąb poranny nie odpuszcza, ale takie było zachęcające słoneczko że się na wczesny dość wyjazd odważyłam. Wiało co prawda mało ponętnie, ale są takie zaciszne słoneczne kąciki gdzie pączusiem z ciechanowskiej  cukierni popitym orlenowską kawką przyjemnie dzień można zacząć.

Pojechałam dziś śladem ze środy ale tym razem na zupełnym lajciku.

Wiatr mrozowaty  nie odpuszczał, ale słoneczko było świetne i jak tylko dojechałam nad Wkrę zaczęłam się zastanawiać gdzie by tu jeszcze na chwilkę z lekturą (i czymś do lektury) przycupnąć. Celowałam w Pomiechówek i już myślałam na której by tu ławeczce, kiedy nagle mnie olśniło, że Paweł wspominał coś o ukrytym w lesie mostku nad Wkrą i że właśnie przejeżdżam koło skrętu prowadzącego prawdopodobnie doń. Tak i ja odkryłam po latach nad Wkrę jeżdżenia to urokliwe miejsce:)))

Mostek pokonywać należy pieszo i ostrożnie, za to na drugim brzegu (Kosewko) nowoczesna infrastruktura, fajna plaża i ławeczki. Paweł – dzięki za to miejsce!!!

  • DST 113.44km
  • Czas 05:25
  • VAVG 20.94km/h

Widziałam we środę zachęcający szyld CHLEBY ŻYTNIE w Gąsocinie. Dziś zajrzałam i połówkę orkiszowego na zakwasie zakupiłam. Nader zacny!

mapka ze stravy jest tutaj   

One thought on “lajcikowy stówaś ciechanowski

  1. Czyli kawałek niewygodnych trelinek dało się pokonać… :):)
    I na przyszłość może to być dobre choć nie całkiem komfortowe miejsce przeprawy…
    Fajnie.
    Kolejny dobry dzień, kolejne super fotki… :):)

Leave a Reply to Paweł Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *