goła łydka w lutym

ooo, no wreszcie trochę prawdziwej rowerowej przyjemności. Sakwy pełne zimowych ocieplaczy, które nagle przestały być potrzebne. W południowym apogeum temperatura 18 stopni! Nie wierzyłam wyjeżdżając rano, że skorzystam, ale na opcję gołej łydki byłam przygotowana. I jadąc na krótko współczułam bezsakwiarzom smażącym się w polarach:)))

Jutro połowa rzeczy zostaje w domu. Ma być jeszcze cieplej!

  • DST 91.10km
  • Czas 05:00
  • VAVG 18.22km/h

traska standard do Leszna, w odwrotnym kierunku niż ostatnio i troszkę naokoło:))
mapka ze stravy jest tutaj

2 thoughts on “goła łydka w lutym

  1. Ulalaaaa… No proszę bardzo… Goła łydka w środku niemal zimy? Rozpusta i naturyzm niemal :)))
    Wiedziałem, że jak się cieplej zrobi to dystanse Ci się znacznie wydłużą…
    Trochę śniegu w Kampinosie jeszcze leży jak widać…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *