kółeczko przed pracą też było, i to nawet nieco dłuższe niż wczoraj. No ale dziś od rana pokazało się piękne słoneczko i mimo że termometr ledwie dziesiątkę zanotował to odczuwalność była znacznie wyższa. A do pracy to już niemal na letnio dojechałam:)
- DST 74.55km
- Czas 03:34
- VAVG 20.90km/h
dziś załapałam się na parę setów tenisa męskiego. Niesamowita jest różnica w poziomie w porównaniu z tym jak grają dziewczyny. Jakbym inną dyscyplinę oglądała. Niejaki Peter Gojowczyk, który jest w rankingu pewnie 140 albo naprawdę niewiele wyżej stoczył mega zacięty i pełen pięknych wymian pojedynek z samym Nadalem. Było na co popatrzeć
Mamy szczęście. Znowu się zrobiło przepięknie!
trzeba wykorzystać do dna:)