słabość:(
żaden to nie był trening tylko męka i walka ze słabością. Ciężkie powietrze, duszno. Bardzo nie lubię takiej pogody i wyjątkowo źle się dziś czułam. Po 5 (PIĘCIU) kilometrach było mi tak słabo, że musiałam rower […]
żaden to nie był trening tylko męka i walka ze słabością. Ciężkie powietrze, duszno. Bardzo nie lubię takiej pogody i wyjątkowo źle się dziś czułam. Po 5 (PIĘCIU) kilometrach było mi tak słabo, że musiałam rower […]
[Pokaz slajdów] a w międzyczasie jeszcze: DST 46.75km Czas 02:21 VAVG 19.89km/h niestety prawie cały dystans w deszczu:((
Dziś po pracy. Dawno nie jeździłam po południu. Bo popołudnia są męczące, straszny ruch wśród blachosmrodów. Pogoda niespecjalnie rozpieszcza, ale widno już prawie do 21, żal nie skorzystać. Nudzi mnie ta jazda w kółko, kolacja w […]
dziś rozgrzewka potrzebna bardziej niż zwykle. Marne 15 stopni, wichrzysko i chmury ciemne.Słońca mniej niż zero. Brrr. DST 24.12km Czas 01:15 VAVG 19.30km/h
Parno, duszno i wilgotno. Totalny tropik. Nie lubię takiej pogody i źle mi się grało. W dodatku rano utoczyli mi 5 (PIĘĆ) ampułek krwi i niemoc mnie złapała makabryczna. Rower bez historii, wieczorne przedtenisowe kółko przy […]
powtórka z wczoraj. Szybkie poranne kółeczko, kawa, CIASTECZKO plus dojazd na tenisa. A na tenisie cuda. Wygrany set z Przeciwnikiem Zacnym, z którym kiedyś to wygrywałam owszem, ale kiedy to było, lata całe wstecz. 6:3 i […]
Męka. Rano tylko wypad na niedzielną kawę, wiało wściekle i zimno było – ledwie 13 stopni. Dobrze, że chociaż padać przestało ale na powietrzu długo nie dało się wysiedzieć. Wieczorem dojazd na tenisa, powrót w lekkim […]