no bo 19, 564?? co to w ogóle za wynik jest?!
udane pogodowo lata poprzednie uśpiły moją czujność i jakoś tak PRZYZWYCZAIŁAM SIĘ, że skoro się kręci to roczne 20,000km samo wpada i należy się jak psu buda. W tym roku też się kręciło, ale jednak mrozowaty styczeń z lutym i niezbyt ciekawe lato spowodowały, że deczka do pełnej satysfakcji zabrakło. Ta satysfakcja już od dawna nie w kilometrach jest liczona (chociaż kolejny rok z dwójką z przodu zawsze fajnie jest mieć) a w ilości nowych fajnych wspomnień do kolekcji – tych trochę przybyło. Niedosyt jednak jest, planów było znacznie więcej. Na szczęście mają długi termin przydatności do realizacji. Na Nowy Rok jak znalazł, albo i na następny:))
- DST 59.52km
- Teren 4.70km
- Czas 03:06
- VAVG 19.20km/h