..którego miało nie być. Niby nie był duży, ale Niebieski nie lubi. Więc tylko szybkie treningowe kółko, dzięki czemu zdążyłam zobaczyć nagraną wczoraj końcówkę meczu Federera. Strasznie żałuję, że Roger przegrał, ale przyznać trzeba, że Nishikori zagrał zupełnie fantastycznie. Mecz był rewelacyjny, poziom niebotyczny.
A wieczorem po treningu zaliczyłam porażkę Dołgopołowa z Berdychem, którego nie znoszę. Poziom bardzo nierówny, ale perełki były.
- DST 27.68km
- Czas 01:19
- VAVG 21.02km/h