z powyższej okazji niebieski
pojawił się
w ulubionej swojej miejscówce:)))
Bo każdy pretekst dobry, żeby zjeść coś pysznego nad jeziorem Ukiel:)))
Ze “świętowaniem” pocelowałam, bo w Wawie dzień chłodnawy i deszczowy, a na serwisóweczkach słoneczko całkiem przyjemnie grzało.
(a w Gryźlinach będzie nowy asfalcik na dojeździe do wiaduktu).
Na dojazdówce do Iłowa
już tak miło nie było, chmury nadciągnęły i lekki stresik się pojawił. A wraz ze stresikiem ostroga, dzięki której zdążyłam w Mławie na ICka, na którego nie miałam prawa zdążyć:)))
Zmokłam dopiero w Wawie. Co czas spędziłam miło
to moje:))
- DST 123.66km
- Czas 05:45
- VAVG 21.51km/h
mapka ze stravy jest tutaj
Brawo brawo brawo :)))
Godne uhonorowanie okrągłego wyniku….
Niebieski się cieszy, jego Pani też :)))
Ja to co w tytule mam nadzieję na koniec roku…
A dzisiaj też świętuję. Zgodnie z planem 30 września minąłem 15 000 :)))
o, no proszę! gratulacje! Widziałam, że też była okazjonalna wyprawka:)))