cieszmy się trasą z Włocławka, póki wiosna. Gdyż.
Ulubiony mój bydgoszczak, jedyna sensowna poranna opcja do Kutna/Włocławka/Torunia dowożąca awansował do rango szczeciniaka z przedłużką do Kołobrzega, co nie wróży wielu szans skorzystania z niego w sezonie letnim. Wraz z awansem skład został zmieniony na totalne truchło z drzwiami tak wąskimi że roweru w pojedynkę nijak nie wniesiesz – ktoś pcha, ktoś ciągnie. Masakra.
Traska jest piękna, choć w pierwszej części wymagająca, w pagóry wyposażona i wiatr boczny, ale od Sierpca – mniut.
Już tyle razy o niej pisałam (tag: Włocławek), że dziś tylko kilka pocztówek. Na dowód:)
- DST 222.02km
- Czas 09:40
- VAVG 22.97km/h
mapka ze stravy jest tutaj
PS w Grodzie Mazowieckim nadal smacznie i szybciutko podane:)) Botwinka była świetna!