Tour de Frombork 2015

Rano kupiłam molo. Całe moje – za 5 PLN. Z ochroniarzem!


Znana z wieczornego przejazdu ścieżka do Gdańska też puściutka, kilka pocztówkowych widoczków i już…

Przejazd przez Gdańsk nie był fajny. Pułapki czyhały wszędzie

Po horrorze centrum do Przejazdowa było dość łatwo, solidne pobocze i mimo sporego ruchu mało stresu. W lewo skręt na Sobieszewo i tu już zaczęły się prawdziwie wakacyjne klimaty. Most na Martwej Wiśle nie wyglądał zbyt solidnie, nawet pan w czarnym audi z czarnymi szybami i w czarnych okularach tudzież bejsbolówce (czarnej) jechał baaardzo wolniutko

Prawdziwe wyzwanie jednak było dopiero przede mną PROM!!! Kto mnie zna ten wie. Nie przepadam
t
trochę bujało, ale to była cena za możliwość jazdy drogą nadmorską zamiast zatłoczoną siódemką. Prom jest czynny codziennie od 5.20 do 22. Koszt dla rowerzysty 5 PLN (ale nie był cały mój:)). Trochę chwiejnie przejechałam Jantar i Stegnę, niemniej dostrzegłam że uroku wielkiego kurorty nie oferują. Takie mniejsze Mielna sprzed dekady… Ciągle jeszcze nie odkryli, że ludzkość wynalazła ekspresy do kawy. Ale gofrownicę już znają:)
Ze Stegny prosto w dół do Nowego Dworu Gdańskiego

dobry asfalt, ale ruch spory. To co prawda nic w porównaniu z tym co mnie czekało na 20km siódemki, z którą jednak musiałam się przeprosić żeby dopaść Elbląga. Na siódemce czeka niemiła niespodzianka w postaci garbatej ścieżki na ostatnich DZIESIĘCIU aż kilometrach. I zakaz jazdy rowerem. Co jest o tyle durne, że asfalt równiutki, pobocze piękne, szerokie No cóż, zaryzykowałam. Nikt nie trąbił:)
W Elblągu od tej strony świetnie skręca się na Frombork, a zwłaszcza na 503 przez Suchacz i Tolkmicko. To był mój pierwszy wybór, pamiętałam tę drogę z ubiegłego roku. Pagóry były okrutne ale asfalt świetny i widoki też zacne. Szybkie przeliczenie czasu i jednak wybieram wariant kunktatorski czyli drogę 504. Na oko 10km mniej. Pagóry jednak były. Niebieski był bardzo zmęczony:)

Frombork bardzo przyjemny, wzgórze katedralne imponujące

a i zjeść można bardzo smacznie. Pierwszy wybór był słaby, pojechałam do portu, gdzie w smażalni oferowali zupę rybną. Miał być delikatny “rosołek”, zaserwowali palący żywym ogniem paprykarz. Uciekłam. Drugi wybór świetny, hotel i restauracja Pod Wzgórzem

z zachęcającym tarasikiem i nęcącym menu. Duuużo zjadłam i ruszyłam 505 na Młynary

i ten wybór był równie udany jak wybór knajpianego ogródka. Gdyż droga na Młynary choć dość podłego asfaltu wiedzie niemal cały czas z górki. Co dla lekko podmęczonego sakwiarza u schyłku dnia ma znaczenie. Niemniej pamiętać należy, żeby drogą tą jechać wieczorem, kiedy ruch znikomy. Bo wtedy można gnać w miarę równym środkiem i podziwiać widoki, a jest co. Wieś na dystansie 20km jest chyba jedna, poza tym lasy lasy lasy. Minęly mnie auta CZTERY. Wyprzedziło JEDNO:)
W Młynarach oczekiwałam, że wycieczka znajdzie swój rychły finał. Bo już tylko przejazd do Godkowa i Młyn Klekotki – gdzie nie byłam jeszcze nigdy a bardzo chciałam być. Wystarczyło znaleźć asfalt do Godkowa. Na mapie było ich multum. Pytam, który najlepszy. Piachy!! Wszędzie!! A tu tymczasem słoneczko coraz niżej

Wilczęta i już prawie Orneta, gdzie u diabła jest ten skręt na obiecany Dobry, który ponoć oferuje jedyny w okolicy asfaltowy łącznik?! O matko. No skoro ten jest najlepszy to miałam nosa nie skręcając nigdzie wcześniej. Co za koszszszszmarny koszszszmar.Tttttttelepka 10km. Potem 4km pięknego asfaltu do Godkowa i skręt na Klekotki. Tu koszmaru tylko 6km. Wjazd na ostatni pagór w tempie 6km/h. Zjazd – 10km/h… Pięknie, ale dobrze, że wreszcie Młyn pokazał się. Na zdjęcia było za późno, 21.40…

  • DST 191.72km
  • Czas 09:22
  • VAVG 20.47km/h

 

 

 

do tej wycieczki jest mapa. Z Sopotu do Nowego Dworu Gdańskiego i z Elbląga do Klekotek. Wypadło 20 km siódemki Nowy Dwór – Elbląg. Bikemap twierdzi, że tam nie ma żadnej drogi…

9 thoughts on “Tour de Frombork 2015

  1. Ten bikemap jest naprawdę podły
    A z Nowego Dworu a nawet z Tujska do Elbląga można dojechać naprawdę równiutkim asfaltem pomijając 7 i dąży bikemap. Fajny opis i wycieczka. Pozdrawiam

    1. o, to bardzo fajna informacja! podasz szczegóły? Szukałam jakiegoś objazdu planując tę trasę, ale wszystko co widziałam na mapie wyglądało mało zachęcająco.
      też pozdrawiam:)

      1. Dwie wersje jadąc od Stegny:
        http://www.bikemap.net/pl/route/3301411-tujsk-elblag-rubno/
        Tą trasą wyjeżdża się za Elblągiem na trasę 503 na Suchacz
        http://www.bikemap.net/pl/route/3301419-tujsk-elblag-centrum/
        Ta druga pozwala zaliczyć Elbląg “po drodze”
        Od Tujska do Marzęcina jest asfalt znośny, na pewno nie tak “dobry” jak do Dobry. Od Marzęcina równiutko. Natomiast z Fromborka bym proponował opuścić po 5km trasę 505 i pojechać prosto na Wielkie Wierzno i dalej na Młynary przynajmniej połowa drogi ma bdb nawierzchnię. Pozdrawiam i być może do zobaczenia na trasie 🙂
        P.S. Mam nadzieję, że linki zadziałają

        1. informacja od Ciebie stanowi przełom w mojej ocenie atrakcyjności tej trasy. Czyżby było jakieś połączenie stałe typu most w Bielniku??? Ominęłam tę opcję w rozważaniach bo na wszystkich dostępnych mi mapach (również AD 2015) w tym miejscu jest zaznaczona przeprawa promowa… To byłoby coś ominąć “siódemkę”:) Dzięki za podpowiedź o skręcie na Wierzno, chętnie skorzystam. Tylko czemu dopiero w przyszłym roku…:((

          1. Most rzeczywiście tam jest od kilku lat. Nie chciałbym Ciebie martwić ale w tym roku rozpoczynają rozbudowę 7 i być może znowu trasa z Marzęcino do Elbląga będzie używana jako objazd. Mam nadzieję, że nie. Z Milejewa prawdopodobnie jest jeszcze jeden łącznik, jednak muszę go najpierw fizycznie sprawdzić. Pozdrawiam

          2. jak rozbudują to będzie serwisówka, czyli przedłużenie mojej ulubionej autostrady rowerowej, która jest już od Miłomłyna:) jak sprawdzisz Milejewo daj znać, chętnie przetestuję w 2016:) pozdrowienia!

  2. Trochę to trwało ale daję znać :). We wcześniejszym wpisie chodziło i oczywiście o Młynary i drogę na okolice Godkowa. (z telefonu czasami takie kwiatki mi wychodzą). No to znalazłem chwilę czasu i pojechałem aby sprawdzić naocznie tę trasę. Kiedyś znalazłem info o planach poprawy jakości tej drogi i pomimo szumnych zapowiedzi (dofinansowania z UE itp.) droga niestety jest kiepska. Za Młynarami skręca się w prawo na Godkowo-23km wg znaku. Przez prawie 5 km jest asfalt jakością porównywalny do tego na Dobry 🙁 Już miałem go nawet pochwalić jako lepszy ale niekonwencjonalny zaczep chińskiej czołówki(naj. strumień światła za 12 zeta) mi się urwał i ocena drogi jest niska. W miejscowości Słobity są ruiny pałacu (co Cię może zainteresować) tam kierujemy się na Burdajny i tam jest odcinek około 3km z nawierzchnią utwardzoną z wystającymi płatami asfaltu (groźnie to brzmi) ale przez połowę tegoż jedzie się całkiem dobrze, druga połowa jest kiepska.( Jechałem rowerem trekingowym). Ale w nocy trafia się we wszystkie dziury. Podsumowując kiepskiej drogi jest 8km Cała trasa jest na http://kgrzany.bikestats.pl/1396508,Burdajny.html
    P.S. 1
    Od Kadyn do Milejewa przez Łęcze i dalej do Młynar jest piękna asfaltowa droga
    P.S. 2
    Przeczytałem relację z Tour de Elbląg z 2014 i stwierdzam, że te Kadyny trochę przeoczyłaś. Być może Twoje oczekiwania były większe ale jest to dość urocza wioska z zabudowaniami neogotyckimi i innymi neo, z fajnie położonym klasztorem na wzgórzu – albo podjazd terenem albo pieszo (z 200 schodów przez rezerwat buków), dąb który jest przed a nie za wioską, ze dwa hotele w których można również coś zjeść i kilka stadnin koni, miejsc na chłonięcie przyrody dzikiej a i widok na Zalew Wiślany . Jak na wioskę “zapuszczoną” to chyba starczy :). Nie mniej zgadzam się że jest zapuszczona w porównaniu do możliwości np. Niemcy, ale to problem ogólnopolski
    Pozdrawiam, miłej drogi i planowania.

    1. hej, dzięki za wszystkie precyzyjne informacje. Doceniam poświęcenie:) do Godkowa postanowiłam nieodwołalnie jeździć naokoło przez Pasłęk, bo droga Pasłęk – Orneta jest świetna a wszystkie okoliczne “boczniaki” prezentują (jak potwierdza Twoja relacja) poziom nader żałosny. Kadyny rzeczywiście obejrzałam bardzo pobieżnie, ale tzw PIERWSZE WRAŻENIE było słabe. Niemniej planuję dać im DRUGĄ szansę:)) Przez Łęcze jechałam, przez Milejewo nie ale rekomendację zapamiętam i chętnie z niej skorzystam. Pozdrawiam życząc ciepłego i rowerowego listopada:)

Leave a Reply to Krzysztof Grzanka Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *