tenis again

niby wtorek a tak jak poniedziałek:) wieje jak wiało. Pada co chwila. Więc tenis. A tenis też lustrzany. Znowu słaby drugi set.Znowu nerwy. Ale tym razem wisiałam na bardzo cieniutkim włosku. I on (ten włosek) już już się prawie naderwał. Meczbol. Nie dla mnie. Obroniony! Następny. I…czas stop. Mecz nierozstrzygnięty:) Jeszcze raz się udało. Ale T atakuje z wielką mocą. Już się chyba nie wywinę:(((

  • DST 10.34km
  • Czas 00:32
  • VAVG 19.39km/h

3 thoughts on “tenis again

  1. Meczbol (ale nie wiem, dla kogo;) by był, gdybyśmy zagrali trzeciego seta – tie breaki są tylko miłym dodatkiem 😉 fajnie się grało, dzięki 🙂

Leave a Reply to EL Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *