KPN – mała pętla
“mała” to ona była w lecie. Jak na jesień – sporawa. Ale przy słonecznych 17 stopniach dystans mnie nie zmęczył. Nigdy nie męczy gdy jest mi ciepło:))) Nawet upierdliwy boczny wiatr, chwilami mocny mi dziś nie […]
“mała” to ona była w lecie. Jak na jesień – sporawa. Ale przy słonecznych 17 stopniach dystans mnie nie zmęczył. Nigdy nie męczy gdy jest mi ciepło:))) Nawet upierdliwy boczny wiatr, chwilami mocny mi dziś nie […]
huragani z zachodu, co daje idealne warunki na odwiedziny okolic Sochaczewa. Korzystam z pieczołowicie przeprowadzanego na wiosnę rozpoznania stacji pozbawionych estakad i schodów z milionem stopni i łapię podwózkę ze stacji Warszawa Ursus Północny. Tu są […]
po intensywnych rowerowo dniach przyszedł czas odpoczynku – nieco wymuszonego przez nader słaby pogodowo weekend (kiedy to zrobiłam dwie rundki celem nabycia ciasteczka – w sumie niecałe 25km:))). Na poniedziałek miałam pomysł, żeby zrealizować jedno z […]
no własnie, że nie siedzi. Jeździ w kółko po KPNie:)) Dziś znowu powtórka z małej pętli, trzeci raz w tym tygodniu. Jedyna dłuższa trasa, jaką jestem w stanie zrobić w te upały korzystając z tego, że […]
wyjazd bliźniaczy do pętli z 29.07, ale jest jedna różnica która pozwala wyrwać się z kręgu dnia świstaka. ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″] Na łączniku z Wilkowa (z 575 już do puszczy bezpośrednio wiodącym) pojawiła się […]
niebieski do Zaborowa doczłapał, schował się w cieniu i nie chciał wyjść. ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″] Wcale mu się nie dziwię. Przesilenie nie nastąpiło, upal ma się świetnie. Wobec stopni prawie 40 w celach zawodowych […]
nie taka znowu mała, ale niewątpliwie MNIEJSZA niż pętla wokół KPNu, gdyż zamiast obrzeżami przez środek puszczy prowadzi. Spodziewałam się, że będzie to moja ulubiona trasa na smętny czas krótszych dni jesiennych, kiedy przebieg 120km robi […]