Wielce udany dzień. Nie lubię grać rano, ale w dzisiejszym turnieju mimo niestandardowej pory grało mi się świetnie – wszystko przez ten nieustający power:) Zatem na fali pokręciłam jeszcze po powrocie dla relaksu, mimo zapadającego zmierzchu fajna jazda (jak to z powerem:)). Ale i tak największym sukcesem dzisiejszego dnia jest to, ze udało mi się wieczorem nie zasnąć w kinie:)
- DST 28.66km
- Czas 01:33
- VAVG 18.49km/h