co za hardcore trafił dziś się. Jeden z najtrudniejszych wyjazdów ever. Wszystko za sprawą rozkosznego wiaterku, który dziś dostał absolutnego szału. W dodatku trasa jak na moją moc bardzo wymagająca, były pagóry, trafiały się na tych pagórach słabe asfalty, a wiaterek (szlag by go) rzadko pomagał.
W planach była Iława nową drogą przez Lubawę, ale jakoś szczęśliwie mnie olśniło, że to sliszkom mnogo jak na panujące warunki i na Lubawie się skończyło. I tak ledwo wróciłam:((
Trasa: Głęboczek-Brzozie-Słup-Boleszyn-Mroczno-Rynek – oj to fajny kawałek był-Lubawa (co za fontanna!!!)-z Lubawy niestety na skutek zarzucenia skrętu do Iławy 9km “piętnastką”-i w prawo na Radomno – pięknie:)) – Nowy Dwór Bratiański-Skarlin nad gigantycznym jeziorem skarlińskim które obejrzałam wyśmienicie jadąc w porywach 12km/h bo tu akurat trafiła się prościutka droga przez pola z wiatrem centralnie w nos – Tereszewo-Ciche-Grzmięca -Zbiczno-Jajkowo-Głęboczek
- DST 127.20km
- Czas 06:51
- VAVG 18.57km/h
do tej wycieczki jest mapa