plus trzy na sucho

na chwilę koniec nawilżania. Jak miło:) Coś tam wróże jęczą, że śnieg nadciąga z deszczem ale na razie warunki do jazdy świetne. Asfalty prawie suche, wiatr mały i nawet czasem pojawiało się słoneczko.

Dystans jak na moje grudniowe wymagania całkiem zacny, podkręcił się trochę przez przymusowy popołudniowo-wieczorny wyjazd do miasta:)

  • DST 74.92km
  • Teren 1.10km
  • Czas 03:37
  • VAVG 20.72km/h

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *