Mariew

prognozy były nędzne, ale się nie sprawdziły:) Wiatr co prawda momentami kręcił i życie utrudniał, ale za to nawet kropla zapowiadanego deszczu nie spadła. Czyli zupełnie niepotrzebnie umordowałam się na grubasie zamiast sobie lajcikowo na niebieskim pośmigać. Skoro nie padało to wydłużyłam treningową pętelkę do Mariewa. Ale pojechałoby się już gdzieś dalej…

  • DST 69.34km
  • Teren 1.20km
  • Czas 03:18
  • VAVG 21.01km/h

1200 kaemek w lutym – nie jest źle. Ale też pogoda kompletnie nie zimowa:)
Fantastyczny finał rozegrał Roger z Djoko w Dubaju. Niesamowity poziom i SIÓDMY tytuł dubajski Rogera.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *