Kraina Pagórów 2014

To miał być lajcik. Kilometrowo był. Niemniej pod skromnym dystansem skryło się prawdziwe  enduro dla wytrwałych. Mapę załączam celem UNIKANIA tych okolic. Pokrytych resztami wątłymi czegoś, co w ubiegłym stuleciu może było asfaltem. W pierwszej połowie stulecia dodam. Barczewo to najbardziej zaniedbana drogowo miejscowość, jaką znam. W którą stronę nie pojedziesz – wtopa. I to wtopa GIGANT. OMIJAĆ!!!
Miałam pomysł, żeby zbadać SPA w Zalesiu (od Barczewa kilometrów 3), z nadzieją na coś dobrego obiadkowo-podwieczorkowego. Zapomnij. Cztery gwiazdki?! Może trochę pokory? dojazd 2 km po mega dziurawcach (nic nowego) do ośrodka wyglądem będącego w głębokim PRLu i oferującego iście ubiegłowieczną stołówkę gdzie daniem dnia była typowa mazurska świeżutka rybka czyli tilapia z przemysłowej hodowli chińskiej. BRRRR…
Na osłodę peregrynacje po uroczym Olsztynie z ciągle nierozszyfrowanym przeze mnie systemem sygnalizacji świetlnej. Na każdym skrzyżowaniu stoisz kilka minut. Inni też stoją. Nuda panie, nuuuda… Ale skrót nad jezioro Ukwit wreszcie odkryłam. A nad jeziorem koktajl jeżynowy (z bananowym wkładem własnym:)) i pyszna latte z szarlotką czyli olsztyński tym razem Tiffi. Miejsce na relaks idealne, cudowny taras i miękkie poduchy:)

  • DST 86.11km
  • Czas 04:22
  • VAVG 19.72km/h

do tej wycieczki jest mapa – NIE KORZYSTAĆ!!!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *