huragan – opcja mega

nie pojeździłam. Co prawda były przerwy w dostawach deszczu, ale huragan był nie do przejścia (ani nie do przejechania). Więc tyle jazdy co po gazetę i bułki. Gry za to sporo i to dobrej. Mało, że dobrej. Zwycięskiej! 2:6 6:3 6:4. Moja świetna passa trwa. Może dotrwa do wiosny:)
Dołgopołow rozczarował. Roger zagrał świetnie, jak zawsze wtedy kiedy wysoko prowadzi, ale po Olku więcej się spodziewałam. Duuużo błędów. Rewelacyjny natomiast występ Agnieszki z Halep, wreszcie rewanż za 2 ostatnie porażki, i to w jakim stylu!

  • DST 12.52km
  • Czas 00:39
  • VAVG 19.26km/h

4 thoughts on “huragan – opcja mega

  1. Jestem pełen podziwu odnośnie decyzji dotyczącej jakiegokolwiek wyjazdu w takich warunkach.

    1. Jest takie porzekadło, trochę nieładne, ale…
      “na piechotę to zwierzęta chodzą”. 😉

  2. Ja już wiem, że jak w mieście nie da się prosto stać, iść i biegać to poza miastem jest armagedon nie do przejścia/przejechania 😛
    Ale cel jazdy tak szczytny, że nie dziwię Ci się zupełnie 🙂
    Serwus

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *