Enduro Grande Miłomłyn 2015

zaczęło się jakże miło


odcinek Podlejki-Łukta mogłabym jeździć codziennie:) I zawsze robię nowe TAKIE SAME zdjęcia:)) Ale JEST pięknie, prawda?
W nocy padało, były nawet burze. Ale ciepło bardzo i na efekty nie trzeba było długo czekać

Przygotowałam sobie na dzisiaj zacny plan – kontynuowanie zaniedbanych eksploracji. Chciałam przebić się do Miłomłyna, a że 10km poboczem “siódemki” z Ostródy nigdy do przyjemnych nie należało postanowiłam znaleźć OBJAZD. Tym bardziej, że teraz trwają tam intensywne prace związane z budową obwodnicy i jest absolutny szał. Mapa obiecywała krótki odcinek duktem leśnym przechodzący wkrótce w drogę WYGLĄDAJĄCĄ NA ASFALT. Akurat!

oj Miłomłynu Miłomłynu. Nie popisałeś się…dziadu!
Z zachwytem powitałam koniec tej udręki i 15km “autostrady” do Małdyt. Oj jak dobrze się jechało:))

i równie wyśmienicie jadło. Kłobuk nie zawiódł!

nie zawiodła też pogoda. Cały dzień ciepło, a po południu zrobiło się nawet słonecznie. Standardowy powrót czerwonym truchłem z Małdyt też chciałam sobie nieco ubarwić – eksploracją przejazdu Gutkowo-Łupstych. Nigdy nie wysiadałam na stacji w Gutkowie. No i nigdy też nie jechałam przez Łupstych. Po tej miłomłyńskiej masakrze miałam dość atrakcji i postanowiłam z tych planów zrezygnować. Nic z tego! Z powodu remontu pociąg jedzie tylko do…Gutkowa:)) I tak zaliczyłam jeszcze 2km duktu. Tu szczęśliwie nie było źle, dukt ubity, trochę tarki ale do przeżycia. Będzie można z tego przejazdu jeszcze skorzystać.
Nagroda wieczorna była zacna

  • DST 104.31km
  • Teren 12.70km
  • Czas 05:01
  • VAVG 20.79km/h

 

 

 

do tej wycieczki jest mapa

2 thoughts on “Enduro Grande Miłomłyn 2015

Leave a Reply to Jerzy Trammer Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *