spacerek
Po intensywnym wczorajszym meczu rano łatwo nie było:( Tym bardziej wyjazd “ratunkowy” był konieczny. Oprócz uruchomienia zmordowanych kopytek celem wyjazdu była kawa w babickim Czubaku. Cel zacny, smaczny i szczęśliwie okazał się w moim zasięgu. Oprócz […]