wyjazd wielozadaniowy: jako relaks po trudnym przedpołudniu, trening rowerowy i rozgrzewka przed wieczornym tenisem. Pogoda mi niestety ostatnio zdecydowanie nie służy, ciągły ból głowy i zdecydowany spadek mocy:( Dzisiejsza jazda stała się po 20 km walką o przeżycie i jako relaks nie sprawdziła się zupełnie. Power powrócił wieczorem, w sam raz na tenisa – niestety nie było to gwarancją dobrego wyniku…
- DST 55.77km
- Czas 02:52
- VAVG 19.45km/h