chyba najbardziej spektakularna wtopa “fachowców” od pogody w tym roku. Z zapowiadanych 18 stopni udało im się zgadnąć dokładnie połowę. Odnośnie”chwil ze słońcem” skuteczność wyniosła zero. Była natomiast mżaweczka. I wiatr, którego w żaden sposób nie można nazwać “umiarkowanym”. Wszystko to nie przeszkodziło mi w radosnym zachwycie jesiennym wypadem. Co prawda niewiele widziałam przez zamżawczone totalnie okularki, których z powodu wichury nijak pozbyć się nie można było, ale udało się dostrzec w zamglonych konturach piękne kolory październikowych liści. W tym najbardziej poszukiwana winna czerwień była też. No i traska nowa! Spora modyfikacja na bazie znanej pętli, czyli
Tomaszkowo-Bartąg-Bartążek-Szczęsne-Klewki (to chyba te słynne…)-Klebark-Silice-Patryki-Purda (czyli domknięcie barczewskiej pętli) – Przykop-Butryny-Olsztynek-Stawiguda-Tomaszkowo
- DST 118.23km
- Czas 05:33
- VAVG 21.30km/h
do tej trasy jest mapa