poniedziałek w prognozach wiodących wróży zapowiadał się mocno burzowy. Miałam więc przygotowany na tę okoliczność plan. Tour wokół Wulpińskiego. Co nęci mnie od miesięcy, ale nigdy nie ma czasu, bo albo gnam przed siebie, albo wracam ledwo żywa:) A więc dzisiaj!
Zaczynam z Dorotowa przez Majdy i Kręsk. Nowiutki asfalcik w dość sielskiej okolicy. Które niestety po 6km przeszedł w całkiem solidne enduro
które szczęśliwie tyleż było solidne co krótkie:) Ale była też nagroda
w drodze powrotnej pojechałam przez Naterki. Bo taki miałam chytry plan, żeby zaliczyć drugą z lokalnych atrakcji czyli arboretum w Kudypach. Ale szybki przegląd chmurzastej sytuacji w Naterkach zweryfikował ten pomysł. Czarne! W nogi! Niebieski pędził ile sił. Na jezioro Naterskie nawet nie spojrzał. Dopadliśmy do Dorotowa w pierwszych strugach deszczu. Ale lało!!!
- DST 30.52km
- Teren 1.90km
- Czas 01:25
- VAVG 21.54km/h
do tej wycieczki jest mapa